5 zasad zlecania tłumaczenia dokumentacji medycznej
Jeśli po raz pierwszy zlecasz usługę tłumaczenia dokumentacji medycznej, ilość różnorodnych ofert może być dla Ciebie przytłaczająca. Na co zwrócić uwagę? Czy kierować się ceną? Dlaczego w tym przypadku zlecenie w trybie ekspresowym jest tak problematyczne? W trakcie swojego researchu możesz szukać odpowiedzi m.in. na tego typu pytania. Aby pomóc Ci podjąć jak najlepszą decyzję, prezentujemy pięć głównych zasad, którymi powinieneś się kierować, jeśli chcesz zlecić przekład profesjonalnemu zleceniobiorcy.
-> Tłumaczenia medyczne nie są dla każdego.
Zacznijmy od tego, że nie każdy tłumacz/biuro tłumaczeń może i jest w stanie podjąć się przekładu tekstów, dokumentów, broszur, stron internetowych etc. z dziedziny medycyny. W tym przypadku potrzebne są nie tylko umiejętności językowe, ale też szeroka wiedza i bogate doświadczenie. Tłumacz musi znać specjalistyczne określenia, terminy, skróty, rozumieć wszelkie złożoności, być w stanie odwoływać się do szerszego kontekstu itp. Niejednokrotnie z przekładu dokumentów medycznych korzysta się podczas konsultacji lekarskich, więc to oczywiste, że tłumaczenie musi być w pełni poprawne, klarowne, powinno także uwzględniać wszelkie szczegóły. Innymi słowy: musi w stu procentach pokrywać się z tym, co zawiera się w treści źródłowej, nie ma tu pola do „interpretacji”.
-> Tłumaczenie dokumentacji medycznych nie zawsze musi być tłumaczeniem uwierzytelnionym.
Niektórym może się wydawać, że dobrej jakości tłumaczenie to po prostu tłumaczenie uwierzytelnione, jednak nie o to chodzi. Po pierwsze, tłumacz przysięgły wcale nie musi znać się na medycynie – z zasady jego domeną jest prawo. Po drugie, poświadczenie przekładu nie wpływa na jego jakość – jest ono potrzebne tylko wtedy, kiedy dany urząd, firma czy instytucja jasno tego wymagają. Oczywiście istnieje możliwość zlecenia tłumaczenia uwierzytelnionego każdego dokumentu, niemniej nie ma sensu robić tego prewencyjnie.
-> Czasem korekta native speakera może więcej zepsuć niż naprawić.
Czas zburzyć kolejne mity. To nieprawda, że korekta native speakera jest zawsze potrzebna. Nie jest też tak, że native speaker zawsze najlepiej poradzi sobie z zawiłościami językowymi w tekstach medycznych. To, że ktoś jest rodzimym użytkownikiem danego języka, wcale nie oznacza, że zna on specjalistyczne słownictwo. A jeśli brak mu tej wiedzy z łatwością może uznać za błąd coś, co błędem w rzeczywistości nie jest. Dlatego też przed zleceniem dodatkowej korekty native speakera warto dowiedzieć się, w jakim stopniu zna on zagadnienia poruszane w danym tekście, czy miał już wcześniej do czynienia z podobnymi zleceniami itp.
-> Tak, tłumaczenie specjalistyczne powinno być droższe.
Każdy chciałby wybierać tanie i dobre jakościowo usługi, ale w przypadku tłumaczenia dokumentacji medycznych takie połączenie bywa nierealne. Chodzi o prostą zasadę. Praca nad przekładem specjalistach treści wymaga o wiele więcej wysiłku, pochłania też więcej czasu w porównaniu z innymi zleceniami. Tłumacz musi stale poszerzać swoją wiedzę, sprawdzać wszelkie niejednoznaczności etc., dlatego to zupełnie naturalne, że koszt takiej usługi musi być wyższy. Nie warto kierować się kryterium najniższej ceny, ponieważ „oszczędności” mogą okazać się nieporównywalne z konsekwencjami.
-> Realizacja w trybie ekspresowym bywa ryzykowna.
Owszem, bywają szczególne przypadki, w których nie mamy wyboru – chcemy czy nie, musimy zlecić ekspresową realizację. Niemniej warto pamiętać, że tłumaczenia medyczną nie są tym samym, co np. tłumaczenia standardowych dokumentów (takich jak dyplomy, akty, certyfikaty czy zaświadczenia). Przekład specjalistycznych treści wymaga wyjątkowej uważności i precyzji, a jeśli pojawia się presja, trudno o to zadbać. Każdy, nawet najmniejszy, niepozorny błąd w tłumaczeniu dokumentacji medycznej może skomplikować proces leczenia. Jeśli więc nie ma takiej konieczności, nie warto wybierać pilnych i ekspresowych realizacji.
Potrzebujesz tłumaczenia dokumentacji medycznej? Skorzystaj z naszego formularza bezpłatnej wyceny.